Witam. Chciałbym zainwestować nieco grosza w ziemię jaką posiadam. Tz posadzić warzywa lub owoce aby przyniosły jakikolwiek zysk. Posiadam 0,5 ha ziemi w klasi IVa. Jest to dośc dobra klasa jeśli chodzi o centralną polskę a tymbardziej okolice w jakiej się znajduje. Czy posiadacie jakieś propozycje na czym można nie stracic i co utrzymuje sie na jakotakim pozimomie cenowym aby nie popełnić błędu??? Proszę o opinie
IV a troszkę słaba jak na kalafior ale może brokuł. Podobne są dochody. Ja z 0,60 ha kalafioru na czysto zarobiłem 10 000 zł, z brokuły trochę mniej wyjdzie, ale to się może opłacić. Tylko jest takie ale...
Trzeba się narobić i nie zawsze wyjdzie (susze) jak się nie ma deszczowni to jest loteria, ja takowej nie posiadam
Pomógł: 6 razy Dołączył: 24 Sie 2008 Posty: 64
Poziom: 6
HP: 0/104
0%
MP: 49/49
100%
EXP: 13/14
92%
Wysłany: 2010-02-23, 13:08
Pajej.
Dobrze zarabiasz na kalafiorach.A na czym zarobisz w następnych latach.?Wiadomo,ze po kalafiorach to co najmniej cztery lata nie można siać roślin kapuścianych(krzyżowych).A może podasz płodozmian gwarantujący coroczne dochody z działki 0,5 ha rzędu kilkudziesięciu tysięcy złoty?
Ja na Twoim miejscu postawił bym tunele foliowe i uprawiał w nich pomidory.Z 4 tuneli jest dość duży dochód tak w marcu sobie w jednym posiejesz rzodkiewkę pohandlujesz wyrwiesz i do wszystkich wsadzisz pomidory lub do jednego z nich ogórka.Na reszcie ziemi posadź ziemniaki oraz inne warzywa
jesli masz dosć dużo pieniedzy na inwestycje warto by sie zastanowić nad szklarnią z warzywami prowadzoną metodą bezglebową , nakład kosztów jest dość duży bo nowoczesna szklarnia tego typu to około 200-250 tys złotych na hektar ale plony jakie sie tam osiąga są nie porównywalne z uprawami gruntowymi, wymaga to niestety nie tylko dużych dunduszy na start ale ogromnej wiedzy począwszy od wyboru podłoza a skończywszy na marketingu produktu i jego dystrybucja , ale plon nawet 500 ton pomidora z hektara takiej uprawy potrafi namieszac w głowie (sam wiem coś o tym)
pozdrawiam
Dzięki Panowie. Więc tak
Jesli kalafiory to co przez następne 4 lata. Jak piszecie musi byc taka przerwa dla roslin krzyzowych.
Rzodkiewka a po niej pomidory, no trzeba przemyśleć i ile może wynieść postawienie 1 tunelu?
Chciałbym zainwestować niewiele, jestem gotów włożyć duuużo własnej pracy. I teraz na wiosnę podłanczam wodę na działce więc nie ma przeszód aby zrobić nawodnienie. Pozdrawima i dziękuje za udział w dyskusji
Jest taki myk że kalafior jak się uprawia 2 lata z rzędy to kiła nie atakuje. Dopiero po tych 2 sezonach należy zrobić przerwę i te 4 lata to minimum proponowałbym więcej
A jak przygotować ziemię pod jakąkolwiek uprawę. W poprzednim roku zostały zebrane z niej plony. Rosło tam zboże. Nie wiem ile lat do tyłu. Pozostało rżysko. Jak to wszystko przygotować teraz na wiosnę??
na wysokie plony nie ma co liczyc w takim układzie większośc warzyw bardzo potrzebuje orki zimowej która pozwala nagromadzić duże zapasy wody , poprawia także inne parametry fizyczne.Warzywa nie znoszą daleko idących uproszczen a w takim układzie cięzko będzie cokolwiek wychodować.Widzę że tu wszyscy Ci radzą warzywa. Uprwa ziemi to nie tylko zasiac czy zasadzic i zebrac i miec pieniądze. Nowoczesna uprawa roślin wymaga ogromnej wiedzy a warzywa należą do najtrudniejszych.Znane są przypadki ze ludzie po uczelniach rolniczych nie dawali rady rozsądnie gospodarowac. Ja bym na twoim miejscu jeszcze sobie odpuscił douczył sie a teraz zasiał motylkowate grubonasienne takie jak łubin żółty, i próbował posprzedawac jako międzyplon po około 5-6 zł za kilogram wśród okolicznych rolników, to co tak ci sie uda sprzedac to Twoje a reszta za troche nizsza cene ale tez bedzie cos z tego. U mnie w gminie kolega tak zrobił i sobie chwali, Szkoda ze ta działka nie ma więcej jak 1 ha bo i z dopłat nici bo chyba rozumije ze wiecej ziemi nie ma . A w tym roku maja byc uruchomione dodatkowe doplaty do motylkowatych w wysokosci około 60 euro do hektara
Odświeże temat. Mam informację o ziemi na której zamierzam założyć mała uprawę. O ziemię dbano, obornik nawozy wg potrzeb. Przez ostatnie 2 lata rodziło nieźle a nawet bardzo dobrze, zboże.
Mam taki pomysł, podparty waszymi podpowiedziami. Zaoram na dniach, zadrapę i w maju (czy to dobry okres?) posadzę ogórki. Jak się zprężę to i może niedługo będe miał wodę na dziłce i możliwość podlewania. Na początek do ogórków nie trzeba chyba mieć jakiejś dużej kasy. A wiadomo że zbyt jest.
Co wy na to?? Jakieś podpowiedzi jaką odmianę siać na co zwrócic szczególną uwagę. A może wg was to kiepski pomysł. Za wszystkie wypowiedzi serdecznie dziękuje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum