Wysłany: 2010-01-15, 14:28 Młody rolnik/trochę na fikcje...
Mam no prawie 20 lat,w tym roku koncze technikum rolnicze,mam nadzieje że dostane kwalifikacje na ten zawód. Lubię rolnictwo jednak na roli nie zostanę,nasze gospodarstwo przejmie mój młodszy brat. Jednak coś tato planuje żeby przepisac na mnie 16ha i starać się o młodego rolnika,kupi wtedy nowy mały ciągnik(oczywiscie jak już będe miała zdany egzamin) i wszystko fajnie,niby czemu nie. Ale.............
wtedy zobowiązuje się na to aby przez minimum 5 lat płacic KRUS,a Krus wykłucza inna pracę gdzie miałabym składki ZUS?
No to przechlapane...
Chociaż wg mojego taty to nic nie szkodzi bo przeciez przez nastepne 5 lat zapewne będe się jeszcze uczyć. I fakt,mam zamiar iść na studia rolnicze lub geodezje lecz no co to będzie za 5 lat nigdy nic nie wiadomo. A jak w czasie studiów zaproponują mi prace? Już nie mówiac o tym że może chciałabym saam dorobić. Mam plany,ślub zapewne w przeciągu tych 5 lat i jestem uwięziona na KRUS-ie. Chociaz oczywiscie za studia rodzice będą mi płacić,tato wspomniał że gdyby tam mieli sie pobrać to do mieszkania dołoży czy kupi..
No ale nie wiem..
Nad czym się dziewczyno zastanawiasz, sama sobie robisz problem. Po otrzymaniu papiera technika rolnika dostajesz kase z PROWu i piszesz że idziesz na studia. Co najwyżej nie dostaniesz akademika, a zanim, śię obejrzysz minie te 5 lat, skończysz studia, może zaczniesz w między czasie 2 kierunek i minie ponad 5 lat ani się obejrzysz. A przez te 5 lat może się sporo wydarzyć, ziemie możesz zawsze sprzedać. Może miedzy czasie otworzysz swoją działalność przy gospodarstwie. Z tego co wiem to można być ubezpieczonym a w KRUSie i pracować , są takie możliwości ( a przynajmniej były).
Hehe :)
No jakoś starsznie spiesznie mi troszke jest :) ale nigdy nic nie wiadomo a jednak do 25 roku zycia chciałabym wziac ślub :p
Chociaż fakt,bardzo prawdopodobne że rodzice wtedy dołoża albo i kupią nam mieszkanie a facet to jest ten jedyny z którym no już dosyć długi jestem ;)
Ale ogólnie no kurcze,przez 5 lat będe musiała żyć na rachunek rodziców a na studiach np.jakaś praktyka,staż czy coś by sie przydął,może po inżynierskich do jakiejś pracy a tu nic sie nie da,zeby dorobic to też nie?...
Z
dziewczyno ty sie nie zastanawiaj bo 50 tys czy tez 75 tys nie spadnie ci z nieba ja mam tez 20 lat a jednak na mlodego rolnika sie staralem juz od wiosny tamtego roku i decyzja przyszla kase przyznano teraz juz tylko czekam az mi wplyna pieniadze na konto. nie masz co sie marwic co bedzie za 5 lat slub zdazysz wziac a jak ci przepisza gospodarstwo to korzysci z niego rodzice beda brac i cie utrzymaja z tego. lub tez obrobisz ty ta ziemie sprzedasz plody rolne doplaty wezmiesz troche rodzice doloza do studiow i za 5 latek jeszcze sie bedziesz smiala z tych zmarwien dzisiejszych:)) pozdrawiam:))
A ja powiem tak. Tez koncze szkole w tym roku ale o te pieprzone 50 tys nie mam zamiaru sie starac. Moim zdaniem ta cała UE sie rozleci za jakies pare lat... i dlatego chce miec z nia jak najmniej wspolnego. wole zyc biednie skromnie ale bezpiecznie. a nie z nozem na gardle w postaci zobowiazania wobec szanownej UE. im szybciej sie to wszystko rozleci tym lepiej dla wszystkich... no moze prawie wszystkich
Może i się rozleci ale puki co to chciałbym wziąć te 50 tysi, ale ojciec 55 lat skończy dopiero w 2013 r. i będzie mógł wtedy wziąć rentę strukturalną, ale już teraz brakuje pieniędzy na renty i szanse na nie w 2013 są niewielkie. Jak ojciec nie dostanie renty strukturalnej to mi nie da pola. Nadzieja w tym, że PROW po 2013 będzie podobny do obecnego
Pomógł: 74 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Sie 2007 Posty: 914
Poziom: 26
HP: 16/1637
1%
MP: 781/781
100%
EXP: 75/78
96%
Wysłany: 2010-01-16, 23:18
Wszystko rozumiem tylko nie wiem po co ten krzyk ze slubem Przecież KRUS nie broni Ci wyjść za mąż A tak na poważnie to 50 tys na 5 lat z czego udokumentowane wydanie na gospodarstwo kilkudziesięciu procent z nich tak że nie liczcie ze 50 tys na auto pójdzie chyba, że terenowe i pokażecie że do wyjazdów w pole jest Wam potrzebne ;)
Studia Ci szybko zlecą a te 50 czy tez 75 tys zawsze się przyda :)
Ech,widze że nikt mnie tu nie rozumie :p
50 tys.byłoby na ciagnik jakis malutki ale mniejsza z tym..
Dostane 16 ha i nigdy w zyciu nie będe ich sprzedawać tylko potem bratu przekaże,na gospodarce nie zostane a być utrzymywana przez 5 lat przez rodziców? Jakie wy macie takie aspiracje zeby was utrzymywali rodzice to ok...
Tzn.i tak beda mi dawac na studia ale co jak w pzreciagu 5 lat zuce studia,bede chciala isc do pracy lub na studiach trafi mi sie oferta pracy w zawodzie? Takich szans sie nie omija a skorzystac nie bede mogla a wiadomo ze studia swoja droga a zanajomosci,staz pracy swoja..
Wiec jak dla mnie osoby która na rolnictwie nie będzie pracowac(i to nie dlatego że paniusia ze mnie i pracy sie boje)to ze nie bede mogła przez 5 lat normalnie pracowac to jednak jest problem...
A co do slubu to nie robie krzyku! Tylko jest takie jedno ale,nie wyobrażam sobie żebym miała wziąc ślub i rodzice mieliby mnie nadal utrzymywać??
I nie wyobrażam sobie żeby mąż tylko pracował a ja nic...
A co do poprzednika to tez mam nadzieje że nadal PROW po 2013 bedzie podobny to wtedy akurat w 2013 roku mój brat skonczy szkole,jego całe życie to gospodarka i niech sobie spokojnie bez żadnych przeszkód bierze np.młodego rolnika :)
Dziś się dowiedziałem, że jak ktoś weźmie młodego rolnika to nie może studiować na studiach dziennych. Nie wiem czy to prawda, ale lepiej to sobie sprawdź
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum