Wysłany: 2013-10-01, 20:14 pierwsza uprawa trukawki
Witam jetem nowy na forum. W przyszłości panuje założyć uprawę truskawki powtarzającej najprawdopodobniej odmiana Evie 2 uprawa będzie na polu na podniesionym wale z sadzonek frigo. Moje pytania dla osób które uprawiały ta odmianę ile sadzonek potrzebuje na 1 he? Jeżeli wszystka przy uprawie jest zrobione poprawnie ile można zebrać ton truskawki z he przez sezon z takiej odmiany powtarzającej ? ile sezonów takie sadzonki dają plony? z gory dziękuje za wszystkie odpowiedzi i wskazówki bo narazie jestem na etapie zbierania info. pozdrawiam
Odmiany powtarzające są bardziej wymagające niż odmiany tradycyjne. Co do Evie to jest odmianą niesmaczną.
Największymi problemami jest ochrona odmian powtarzających zwłaszcza zwalczanie zmienników i przędziorków.
Zanim zaczniesz uprawę to musisz pomyśleć o zbycie. Gdzie chcesz je sprzedawać ???
To jaka odmianę powtarzająca mógłbyś polecić? Sprzedawał bym pod giełdom rolno ogrodniczą w poznaniu lub na w mojej okolicy ludzie truskawki sprzedają również pod marketami na targowiskach
To jaka odmianę powtarzająca mógłbyś polecić? Sprzedawał bym pod giełdom rolno ogrodniczą w poznaniu lub na w mojej okolicy ludzie truskawki sprzedają również pod marketami na targowiskach
Wszystko pięknie ale w jakich ilościach??? Nie nadążysz ze sprzedażą ponieważ truskawki powtarzające mają zdecydowanie mniejszy popyt niż w te tradycyjne gdy nie ma innych świeżych owoców.
Uprawa jest też bardziej skomplikowana a sadzonki są droższe niż tradycyjnych odmian i sadzisz je co roku a nie raz na 3 lata.
Oczywiście możesz zacząć ale nie licz na krociowe zyski z tego typu uprawy zwłaszcza na początku.
Polecam odmianę Capri lub Linosa.
.... nie rozumiem tylko dlaczego sadze co roku ????
Odmiany powtarzające nie przygotowują się do zimy i bardzo słabo zimują w Polsce - wymarzają. Poza tym słabiej owocują w roku następnym i więcej jest z nimi pracy - okrywanie, odchwaszczanie, ochrona, obrywanie pierwszych kwiatów itp....
Czyli z tego co napisałeś rozumiem ze dany kawałek ziemi będę mógł wykorzystać tylko raz bo truskawek po truskawkach nie należy sadzić.
I teraz już wiesz dlaczego owoce odmian powtarzających są takie drogie. W takim wypadku każdy błąd w uprawie jest bardzo kosztowny a bardzo często bywa tak że na zakończenie sezonu nie masz nawet zwrotu inwestycji a w następnym roku zaczynasz od nowa i kupujesz znowu nowe sadzonki.
Najmniejsze ryzyko uprawowe ponosisz w uprawach bezglebowych, ale wymagają dużych nakładów i dużej wiedzy, lub profesjonalnego doradztwa, które nie jest darmowe.
Trochę mnie zniechęciłeś do uprawy z powtarzającą odmiana ja dysponuje tylko 1 he ziemi i z moim doświadczeniem raczej się wstrzymam z ta uprawa. A co myślisz o odmianie wczesnej honoey. Sadzonki są tańsze na pewno łatwiejsza w uprawie a w czerwcu na pewno łatwiej będzie ze zbytem a i cena tak wcześnie może być zadowalająca
.... A co myślisz o odmianie wczesnej honoey. Sadzonki są tańsze na pewno łatwiejsza w uprawie a w czerwcu na pewno łatwiej będzie ze zbytem a i cena tak wcześnie może być zadowalająca
Odchodzi się od tej odmiany ze względu na słabe przechowywanie i zbyt kwaskowaty smak na rzecz np. odmiany Clery, która jest odporniejsza na choroby i bardzo smaczna.
Zbyt w czerwcu napewno jest zdecydowanie łatwiejszy, ponieważ w ostateczności pozostają skupy na przemysł a odmian powtarzających przemysł nie przyjmuje.
A znasz ceny sadzonek chociaż w przybliżeniu clery i honeoye frigo bo w sieci nic nie mogę znaleźć. jakie pony można zebrać z tych odmian i o co chodzi z tymi klasami sadzonek A A+ A+ ktora klase musiałbym sadzic
Ostatnio zmieniony przez damian881228 2013-10-17, 21:27, w całości zmieniany 1 raz
Dzięki admin za wszystkie odpowiedzi! na pewno sporo mi pomogłeś w zbieraniu informacji.
Uprawę będę zakładał nie w najbliższym sezonie tylko 2015 około 50 arów. pozdrawiam
To dobrze masz czas na przygotowanie gleby, wapnowanie i nawożenie przed sadzeniem.
Pozdrawiam[/quote]
No właśnie w najbliższym czasie planuje zrobić analizę chemiczna gleby. Na razie na polu zasiane jest pszenżyto. Po żniwach w zależności od wyniku pH będę wapnował lub nie. Chciałbym zasiać poplon z roślin motylkowatych jako nawóz zielony(obornikiem nie dysponuje) tylko nie wiem kiedy go przeorać na jesień czy wiosnę? Wydaje mi sie ze na jesień żeby się rozłożył tylko wtedy pole zostawić "puste" do kwietnia ? W marcu ponownie zrobił bym analizę i uzupełnił brakujące pierwiastki nawozem mineralnym. Co o tym myślicie??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum