Jeśli myślicie, że będzie tylko gorzej to rzućcie gospodarki i znajdźcie sobie pracę. Skoro ma być tak źle to dlaczego ziemia drożeje? Ja zostaje na roli może i nie będę miał z tego kokosów, ale ta praca daje mi dożo satysfakcji i sam jestem obie szefem
Ta zależność jest tylko pozorna . Zgadza się ze nikt nad głową nie stoi ale musisz sprzedać co wyprodukujesz.Jeśli trafisz na dobry sezon to super a jak na zły to zostaniesz z tym co wyprodukowałeś lub sprzedasz to po kosztach lub po niżej.Żeby zainwestować musisz wziąć kredyt.Aby go spłacić nie możesz sobie pozwolić na błąd przez który będziesz miał gorszy zarobek bo nie starczy na życie a ze spłatą kredytu nie mówiąc.To nie jest zależność?!Jest i niestety Duża.Takie jest moje zdanie.
Mylisz sie... moze bezposrednio nie masz nad głowa szefa... ale posrednio owszem.....ARiMR... ciagle narzuca nowe wymagania... paszarnia , płyta obornikowa. Książka identyfikacji zwierzat.... to nie jest tzw. "szef nad głowa"? jest tylko w innej formie
Papierkowe roboty można zrobić odchodząć spać.Czy w wolnym czasie ale możesz sobie robićjak chcesz i kiedy chcesz coś w gospodarstwie a nie jak jest to w przypadku jakiś firm że dzisiaj to i to i trzeba wykonać.Dla mnie rolnictwo jest wygodniejszą pracą niż robota u kogoś...
Nie ma się szefa pracuje się jak we własnej firmie, oni tez maja wymagania, które stawia im państwo. Rolnictwo daje więcej satysfakcji niż własna firma, przynajmniej ja mam takie wrażenie i nie zamieniłbym się
ja kocham to co robie wychowalem sie na wsi i za nic bym sie nie zamienił ta praca daje mi duzo satysfakcji z tego co robie niech sie inni smieja co nic nie maja a sa tacy to jednemu powiedzalem dgybym sprzedal wszystko co posiadam to bym do konca zycia byl ustawiony odrazu ludza geba sie zamyka i tak wsi nie opuszcze
Aż miło poczytać że jest jeszcze tylu zapaleńców.Dla mnie praca na wsi to jest rzemiosło które trzeba wykonywać rzetelnie i z odrobiną pasji.Każdy dzień trzeba kończyć z poczuciem dobrze wykonanej roboty. Tylko z satysfakcją niestety coraz gorzej.
Robisz ... karmisz maciore prosiaki leczysz.... karmisz rasna warchlaki tuczniki sprzedajesz i jak widzisz ta Cene to cie krew zalewa... gdzie tu opłacalnosc gdzie tu Logika.... Że juz o satysfakcji nie wspomne.....
Ja znam gościa który ma ponad 40 lat jest starym kawalerem posiada 13 ha i ursusa C-360 sam gospodarzy i sam mieszka niestety ma 6 krów dojnych 3 byki i chyba 5 jałówek wszystko co mu sie urodzi to hoduje i tylko z tego żyje i żyje sobie spokojnie i nie narzeka że brak mu czegoś
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum