Pomógł: 74 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Sie 2007 Posty: 914
Poziom: 26
HP: 16/1637
1%
MP: 781/781
100%
EXP: 75/78
96%
Wysłany: 2010-09-06, 16:11
Witam,
co do wierzby chciałem tylko dodać, że do niewątpliwych plusów przedstawionych przez Kolegę tajden należy także zaliczyć to iż można przy pomocy takiej wierzby zrobić sobie małą przydomową oczyszczalnię ścieków (biologiczną). Wymóg: bliska lokalizacja plantacji wierzby od domu.
Ja jednak przedstawię minusy wierzby jako rośliny do opału. Nie są może one, aż tak istotne, ale po głębszym zastanowieniu się stwierdzicie, że jednak one istnieją.
Po pierwsze na plantację wierzby należy poświęcić pole o powierzchni zapewniającej ogrzanie domu, które wypadnie nam z płodozmianu. (dla dużych gospodarstw nic nie znaczący argument dla mniejszych może to być problem).
Po drugie prace zbierania prowadzone są w zimie. Jeśli zima jest prawdziwa z mrozami i ziemia jest zamarznięta to jeszcze nie ma tragedii, ale gdy ziemia nie zamarzła i w polu jest grząsko i mokro?
Po trzecie wierzba wyciąga z ziemi nie tylko metale ciężkie (pomocna w rekultywacji terenów skażonych) ale także wszystkie inne pierwiastki, po likwidacji plantacji mamy bardzo ubogie podłoże.
Po czwarte: koszty założenia plantacji dosyć wysokie.
Po piąte zaleca się zakładać plantację w sposób co roczny. Tzn jeżeli chcemy docelowo mieć 1 ha uprawy A potrzebujemy na zimę plonu z 0,5 dwuletniej plantacji) w pierwszym roku nasadzamy 0,5 ha w drugim 0,5 ha Dzięki temu co roku mamy 0,5 ha plantację dwuletniej wierzby.
Po szóste lepsza wydajność w spalaniu mają brykiety, pellety niż same zrębki. Zakup brykieciarki to dodatkowe koszty - niestety.
Nie chcę aby przez to co wyżej napisałem ktoś nazywał mnie przeciwnikiem wierzby energetycznej, przedstawiam tylko wszystkie za i przeciw aby ktoś kto ma wybrać ten sposób opału widział plusy i minusy i, żeby nie był rozczarowany, że miało być tak pięknie...
1.Tak, dla małych gospodarstw wydarcie 1 ha, to może i wiele, ale gdy policzymy zyski, to jest bardzo opłacalne.
2 Z prowadzeniem pokosu wierzby nie masz racji, bo znalezienie odpowiedniej pory między listopadem a lutym nie jest trudne (4 miesiące!).
3.Tak, podłoże po 25 latach rośnięcia wierzby może być słabsze, ale nie musi, to zależy tylko od fachowości i podejścia rolnika, jeżeli jest to gospodarstwo ekologiczne, to ziemia nie jest tak wyjaławiana jak przy konwencjonalnym. Zgadzam się, że może być troche słabsza, trochę.
4.Czy to wysoki koszt, to sprawa bardzo względna, dla jednych tak, dla innych nie. A przecież koszt węgla czy koksu jest ogromny, a palić ludzie muszą.
5. Zgadzam się.
6. Są specjalne piece z ślimakowym podajnikiem zrębków wierzby. Żadne brykieciarki nie są potrzebne. (Brykieciarki mogą być potrzebne do wiór stolarskich).
Wiem Klaku, że się wymądrzam. Sam potem zobaczę jak to wygląda w praniu i będę to opisywał. Należę do ludzi samokrytycznych…
Ostatnio zmieniony przez tajden 2010-09-06, 17:33, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 74 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Sie 2007 Posty: 914
Poziom: 26
HP: 16/1637
1%
MP: 781/781
100%
EXP: 75/78
96%
Wysłany: 2010-09-06, 19:54
Nie, nie wymądrzasz się. Jak już napisałeś- jeśli chodzi o koszty są to nasze subiektywne odczucia dla jednych drogo dla drugich nie.
Trochę poszperałem w temacie i znalazłem dość ciekawy artykuł na portalu farmer.pl. Kliknij tutaj
Autor podaje tam
Cytat:
Wady plantacji wierzbowych:
* wysokie koszty likwidacji plantacji (niektórzy porównują je z kosztem likwidacji lasu)
* wysokie koszty ochrony roślin przed szkodnikami i chorobami (wg niektórych źródeł 300–500 zł na ha)
* duża zawartość chloru w drewnie wierzby w połączeniu z wodą (12–18 proc. zawartość wody w dobrze wysuszonym drewnie) i temperaturą powodują podczas spalania powstawanie kwasu solnego w postaci gazowej, który niszczy kotły niskotemperaturowe (korozja).
Dodałbym jeszcze bardzo duże zapotrzebowanie na wilgoć zakładanej plantacji w okresie pierwszych miesięcy. (oczywiście można nawadniać).
Pozdrawiam
dla drugich nie.
* wysokie koszty likwidacji plantacji (niektórzy porównują je z kosztem likwidacji lasu)
* wysokie koszty ochrony roślin przed szkodnikami i chorobami (wg niektórych źródeł 300–500 zł na ha)
* duża zawartość chloru w drewnie wierzby w połączeniu z wodą (12–18 proc. zawartość wody w dobrze wysuszonym drewnie) i temperaturą powodują podczas spalania powstawanie kwasu solnego w postaci gazowej, który niszczy kotły niskotemperaturowe (korozja).
[/quote]
Tak, z uwaga przeczytałem, ciekawe. Nie mniej będę dalej uważał, że jest to bardzo opłacalna inwestycja (na 1 ha).
Największą zaletą (przy wszystkich wadach i niedostatkach) jest jednak wysoka opłacalność takiego przedsięwzięcia.
Wielu producentów (czegokolwiek) mówi, że najgorzej jest sprzedać.
Ciekawy dla mnie temat, który zgłębiam od 4 lat.
I będę go potem wdrażał, oczywiście ekologicznie.
I popatrz jeszcze z tej strony: jako wadę podaje się, że likwidacja plantacji jest taka trudna jak likwidacja lasu. Plantacja wierzby "żyje" 25 lat, ja natomiast mam 62. Czy mam pisać dalej...?
Pozdrawiam Tajden
Ostatnio zmieniony przez tajden 2010-09-06, 20:31, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 74 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Sie 2007 Posty: 914
Poziom: 26
HP: 16/1637
1%
MP: 781/781
100%
EXP: 75/78
96%
Wysłany: 2010-09-07, 00:02
tajden Ty wdrażaj wierzbę i pisz nam co i jak zrobiłeś, co byś zrobił inaczej itd., a ja spróbuję od następnej zimy wprowadzić owies. Nad wierzbą się zastanawiałem, jednak owies wydaje mi się być ciekawszym rozwiązaniem w moim przypadku. Jeszcze chciałbym ściągnąć tu kogoś kto opala słomą.
tajden Ty wdrażaj wierzbę i pisz nam co i jak zrobiłeś, co byś zrobił inaczej itd., a ja spróbuję od następnej zimy wprowadzić owies.
Powiem Tobie co mnie bardzo pociąga w „wierzbowej energii”. To jest bardzo istotne.
Podoba mi się ten rodzaj pracy. Mam na myśli sadzenie, ścinanie, cięcie na zrębki. Nawet walka z chwastami, jako rzecz najważniejsza w pierwszym roku prowadzenia plantacji.
Ta walka z chwastami i mechaniczna i różnymi środkami (nie chemicznymi!) jest bardzo fascynująca i przydatna w uprawach innych roślin jako karma dla zwierząt.
>
A są tu rolnicy, którzy stosują linie kroplujące na polach?
Pozdrawiam Tajden
tajden wszystko jest bardzo ciekawe co piszesz. Aż poczytałem więcej na ten temat, znalazłem ciekawy artykuł na ppr.pl Może ktoś będzie chciał coś więcej się dowiedzieć na ten temat:( wierzba energetyczna ).
_________________ www.sklep-grene.pl ---> sprawdzony internetowy sklep dla rolników
tajden wszystko jest bardzo ciekawe co piszesz. Aż poczytałem więcej na ten temat, znalazłem ciekawy artykuł na ppr.pl Może ktoś będzie chciał coś więcej się dowiedzieć na ten temat:( wierzba energetyczna ).
Nie znalazłem nic ciekawego w artykule, który polecasz. Takich artykułów w Internecie jest mnóstwo.
Natomiast wypowiedzi rolników i pseudo rolników są „normalne”.
Wypowiedzi bardzo, bardzo typowe dla tzw. „polskiego piekiełka”.
Każdy pisze co innego, częściej bez sensu jak z sensem.
Zupełnie tak, jakbym czytał wypowiedzi pod politycznymi artykułami w WP.
Tylko jedna opinia była prawdziwa. Rolnik pisał, że ten co mu się powiodło będzie wierzbę zachwalał pod niebiosa, a ten, któremu się nie udało, będzie psioczył.
W większości wypowiedzi wyczuwa się, że piszący nie mają żadnego pojęcia o plantacji wierzby, tylko piszą (na co dzień mówią, co im ślina przyniesie na język) poglądy, co słyszeli od innych lub u cioci na imieninach.
Każdy będzie pisał co innego, często nie na temat. Bardzo często wypowiedzi są kompletnie przeciwstawne, i widać gołym okiem, że ludzie ci są kompletnymi dyletantami. Lubią dużo pisać, wtrącać swoje trzy grosze, nie mając bladego pojęcia na dany temat.
Dlatego też, bardzo boję się niedalekiej przyszłości jak będę na forum wypytywał o różne kwestie związane z rolnictwem, z maszynami rolniczymi itd., itp..
Ja jestem w tej materii ciemniakiem, zdaję sobie z tego sprawę, jestem bardzo samokrytyczny. A ludzie najczęściej podchodzą inaczej…
Każdy Polak jest specjalistą od wszystkiego, każdy zna się na diecie, na medycynie, rolnictwie, na wszystkim…
Pomógł: 74 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Sie 2007 Posty: 914
Poziom: 26
HP: 16/1637
1%
MP: 781/781
100%
EXP: 75/78
96%
Wysłany: 2010-09-12, 21:31
Przepraszam za off topa.
tajden popieram w 100% Twoją wypowiedź (choć sam artykuł nie jest taki zły - ma on tylko zasygnalizować alternatywę, jak ktoś się zainteresuje szuka bardziej fachowych publikacji)
Ale ja nie o tym chciałem ;) W Polsce już tak jest że jak coś raz się nie uda i to jeszcze z zaniedbania lub czystej niewiedzy to narzekają na potęgę, jak się uda to chwalą wręcz przechwalają się)
A ja pytam: jak komuś na świecie się udało coś zrobić/uzyskać ,to czemu mi gdy zrobię identyczne kroki/działania jak on, ma się nie udać?
.............
Pozdrawiam
Niedawno ruszyło dofinansowanie do kolektorów słonecznych
Wszelkie informacje znajdziecie TUTAJ
Przy okazji znalazłem coś co naprawdę zasługuje na pokazanie światu:
Kolektor słoneczny domowym sposobem:
Kod:
Kolektor słoneczny wykonałem z "byle czego" .Bojler 300 litrów kupiony w komisie ,wężownica to 30 metrów rurki miedzianej "15" .wszystko połączone rurką "20" PEX.Bojler umieszczony na strychu , kolektory na dachu garażu.
Całość miała śmigać grawitacyjnie, ale pełną moc dała pompka . Sterowanie to wyłącznik czasowy i sterownik różnicowy temperatury.Pompka włączana jest cyklicznie co20 sekund i 20 sekund pracuje.Na panelach i bojlerze umieściłem 5 termometrów DS18b20 które wysyłają wyniki do komputera.Dodatkowo zamontowany jest termometr cyfrowy do szybkiego podglądu .(niestety powyżej 70 stopni już nie pracuje :) ) .
Nagrzana woda wystarcza na 2 dni dla 5 osób (kąpiel pod prysznicem) .Sprawność kolektora oceniam na 80-90 % oryginalnych paneli.Najdroższe z materiałów to rurka miedziana i złączki do PEX-a.Całość zamknęła się w 2500zł + 1,5 miesiąca budowy.
Rozmawiałem na ten temat kilka razy z osobą, która ma dość obszerną wiedzę na ten temat. Jeszcze kilka lat temu było to kompletnie nieopłacalne. Nie pamiętam szczegółów, ale on mi dokładnie wyjaśnił dlaczego. Z biegiem czasu technologia się rozwija i podobno sytuacja wygląda nieco inaczej - lepiej. Ale pamiętam też, że opowiadał mi o jakimś pensjonacie czy hotelu, który całą instalację oparł o system pomp ciepła i... miał tak horrendalne rachunki za prąd, że masakra! Nie był w stanie korzystać z tego rozwiązania, bo było to kompletnie nieopłacalne właśnie ze względu na pobór prądu.
Pale węglem i drzewem spalam 5 ton węgla. paliłem rok temu miałem ale to u mnie nie zdawało egzaminu chce kupić piec uniwersalny ale taki żeby można palić owsem. Paliłem owsem w swoim piecu i super sprawa temperaturę goni strasznie ale to nie jest piec do tego.
Agrotechnic właśnie dzisiaj rozmawiałem z człowiek który ma takową pompę i jest z niej zadowolony.
Ma przy domu zarejestrowaną firmę z taryfą weekendową (mówił coś o 7gr za kawuchę) i z niej zasila pompę. W lecie robi klimę w mieszkaniu, a zimę głównie dogrzewa basen - i twierdzi, że na takich warunkach na nic by nie zastąpił pompy ciepła...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
