znajomy co mieszka na skraju lasu, od kilkunastu lat ma spokój, jak twierdzi "zwierzyny coraz mniej się kręci", a jeszcze z 15 lat temu to duże problemy/straty miewał
Pomógł: 74 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Sie 2007 Posty: 914
Poziom: 26
HP: 16/1637
1%
MP: 781/781
100%
EXP: 75/78
96%
Wysłany: 2008-05-03, 18:34
Takze mam daleko do lasu
Nieraz słyszę różne historie jak to dziki całe pole ziemniaków zryły. Kiedyś specjalnie dla dzików sprowadzono Słonecznik bulwiasty, czytaj topinambur i sadzono go na skrajach lasów. Jednak dzikom za bardzo posmakowały nasze ziemniaki i nie chwyciły się owłosionych łodyg topinamburu, który starano się upchać niby na kiszonkę dla bydła ale tu też się nie przyjął. Wracając do tematu z tego co widziałem to rolnicy z dzikami radzą sobie budując ogrodzenia z drutów kolczastych, stosują także elektryczne pastuchy, strachy z brzęczących puszek.
Z tego co znalazłem w sieci to jeszcze dodać można:
- porozrzucanie na polu ludzkich włosów- dziki czują zapach człowieka i nie podchodzą;
- dookoła pola wywieszać co 20m torebki z włosami, jak dzik poczuje ludzki zapach to ucieka, można także śmierdzące skarpety
-powbijać kołki na około pola i posmarować CZARNĄ pastą do butów (ważne żeby była czarna!!!)
A oto dowód:
Cytat:
Panowie - po co kupować drogie środki armatki lub inne cuda techniki
chcecie odpedzic dziki - prosze bardzo wystarczy posmarowac okoliczne drzewa zwykłą CZARNĄ pasta do butów
w taki sposób ekolodzy "ratują" dziki przed myśliwymi - smarując drewniane słupy ambon myśliwskich - podobno sarny i jelenie też omijają takie "wyglancowane" miejsca z daleka
Działa ludzie to testowali i dziala więc koszt nie duży pudełko pasty 2,50PLN można spróbować
Mam nadzieje, że pomogłem
Jak ryły mi coś na polu to zgłaszałem szkode do nadleśnictwa i wtdey dostawałem odszkodowanie. Ale ono i tak nie pokryje nigdy wyżądzonej szkody. Również nadleśnictwo może ogrodzić pole ale do tego to oni nniezachętnie podchodzą.
Pomógł: 74 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Sie 2007 Posty: 914
Poziom: 26
HP: 16/1637
1%
MP: 781/781
100%
EXP: 75/78
96%
Wysłany: 2008-05-04, 15:08
Dobrze to już po fakcie dostawałeś odszkodowanie ale jak przeciwdziałałeś wejściu dzików na Twoje pole??? Niektórzy wynajmują nawet ludzi, żeby na ambonie całą noc czuwali, robią obchody jeśli pola są blisko domostw; ja post wyżej napisałem kilka tanich i według wielu ludzi skutecznych metod... wypróbuj je wiele nie stracisz
Z tego, co się orientuję, zapach jest najlepszą metodą odstraszenia. Podobno jest jakiś środek odstraszający, który wykorzystują firmy wyspecjalizowane w walce z dzikami, i który gwarantuje 100% skuteczność odstraszenia. Nie mam pojęcia jak on się nazywa, ale słyszałem, że jest naprawdę skuteczny.
Jeszcze zapytam się: a jakie stanowisko ma Związek Strzelecki, czy inna organizacja tego typu
Pomógł: 74 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Sie 2007 Posty: 914
Poziom: 26
HP: 16/1637
1%
MP: 781/781
100%
EXP: 75/78
96%
Wysłany: 2008-05-06, 00:41
Stanowisko tychże organizacji jest na tyle skomplikowane an ile ogranicza je w ich działaniach prawo RP. Otóż na odstrzał potrzeba szeregu zezwoleń a jego czas terminowo jest krótki. Dotyczy to zwłaszcza wilków, gdzie wytropienie pojedynczej sztuki na której odstrzał uzyskaliśmy pozwolenie trwa tygodniami a termin zezwolenia jest krótszy. koła łowieckie ą zobligowane bardziej do ochrony i dokarmiania gatunków np w zimie niż do jego odstrzału tak, że domowe sposoby na dzika sąa nie raz bardziej skuteczne niż apele do kół łowieckich
Jak dziki się ,,zmrowią"to żadna siła ich nie odstraszy(chyba ,że dobry myśliwy,po strzale kilka dni spokoju) . Na dzień dzisiejszy to już żadne środki odstraszające nie działają począwszy od środ. zap. po różnego rodzaju odstr. dziwiękowe.
Muszę jeszcze wytestować pastę do butów bo już nie mam sposobu.
Pomógł: 5 razy Wiek: 30 Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 50
Poziom: 5
HP: 0/81
0%
MP: 38/38
100%
EXP: 12/13
92%
Wysłany: 2008-05-17, 12:40
Ja jestem bez radny nie wiem jak je wypłoszyć jak zadzwoniłem do nadleśnictwa to przyjechali jeden raz nad ranem i na tym się skończyło spróbuję z tą pastą do butów i włosami może coś to pomoże
koledzy nie tędy droga nie wy macie pilnowac upraw ale ten kto ma ustawowy obowiązek zajmowania się zwierzyną leśną was mogą wynając do tego celu i za pilnowanie mają zapłacic lub zawrzec porozumienie prwdą jest że oni są zrzeszeni w związku gdzie mają prawników i rolują nie zrzeszonych nigdzie rolników ktoś kiedyś powiedział "CHŁOP SIŁĄ JEST I BASTA " TRZA DODAC ŻE TYLKO W KUPIE JEDEN PRZEGRA ZNIMI ZARAZ NA STARCIE dlatego szukam by muc wspulnie się im przeciwstawic a jak to innym razem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum