ja ubezpieczam ale jak sie ma pole nie wiecej jak 2 km od rzeki to agencje ubezpieczeniowe nie chca zabardzo ubezpieczac od powodzi poniewaz przy jakiejs kaprysnej rzece zawsze zalewa a na innych polach to rzadko mi sie zdarza susza bo gleby sa dobre agencja ubezpieczeniowa wychodzi na swoje
ja w PZU ubezpieczam i byla na wakacjach wichura i mi na stodole dachowki pozdmuchwalo to niemoglem sie dodzwonic do siedziby zeby takie zdarzenie zglosic ale jak doszlem do skutku to przyjechali na drugi dzien na wieczor bo tyle mieli pracy
Panie Wojtku a uznali Panu chociaż? Jak szybko wypłacili?
No niestety miałem podobną przygodę z Wartą. A właściwie moja babcia. Od lat ubezpieczała dom i obejście. Po zimie zawalił się kawałek stodoły i zrobiła się dziura w dachu.
Oczywiście zrobiliśmy fotki, spisaliśmy papiery i co? I uznali, że brak było konserwacji i budynek jest przestarzały. Ehhhh....
Odtąd przestała ubezpieczać uprawy (głównie zboża, bo jak raz położyło to nic nie zostało...).
_________________ Szukasz części? Sprawdź cenę na www.sklep-grene.pl i kup on-line lub w jednym z 85 punktów sieci Grene.
Sklep Rolniczo-Techniczny Grene.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum